środa, 21 września 2011
Stosik wrześniowy i nasz nowy członek rodziny
Po lewej stronie stosiku leży Neska (3 miesięczna kotka) przygarnięta ze schroniska :)
A teraz moje wrześniowe zdobycze książkowe, od góry:
- "Tysiąc dni w Orvieto" Marlena De Blasi - spontaniczny zakup w Biedronce 11,99 :)
- "Lawendowe pola" Jennifer Greene - do recenzji od wydawnictwa Mira
- "Rodzinne sekrety" Nora Roberts - do recenzji od wydawnictwa Mira
- "Józefina" Sandra Gulland - zakup własny na Targu z książkami
Teraz tylko czytać, czytać, czytać..:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też poluję na książki de Blasi, gratuluję zakupów. A jaka kotka śliczna :) To wspaniałe mieć nowego członka rodzny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pozytywne książki Pani de Blasi, a z niecierpliwością czekam na opinie o Józefinie, mnie się bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńNiech się kociaczek zdrowo chowa i wymiziaj go ode mnie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń'Lawendowe pola' z chęcią widziałabym u siebie na półce:)
OdpowiedzUsuńPo 'Tysiąc dni w Orvieto' chyba muszę się udać do Biedronki(cena zadowalająca;))
Słodki kociak.
Będę czekać na recenzję "Tysiąca dni" bo okładka mnie kusi, ale boję się kiczu. Józefinę polecam,a dwie pozostałe również u mnie w kolejce do czytania.
OdpowiedzUsuńZa przygarnięcie tego malenstwa, zabiedzonego i przestraszonego ze szczerego serca Ci dziękuję!
Stos w moim guście, ale Neska...jeju jakiego masz CUDOWNEGO kotka!
OdpowiedzUsuńKotek słodziutki!
OdpowiedzUsuńStosik milutki. Sama dziś wybrałam się do Biedronki, bo zobaczyłam na którymś z blogów Murakamiego zakupionego w tym sklepie. Niestety tego autora nie było, ale wracałam z "Tysiącem dni w Orvieto" i "Pachnidłem" w torebce:)
Śliczny ten Twój kociak, a i stosik jest niczego sobie. Z pewnością znalazłabym w nim coś da siebie ;)
OdpowiedzUsuńAle słodki kotek! Stosik interesujący. Polecam "Rodzinne sekrety" ;) W sumie "Tysiąc dni w Toskanii" też jest nie najgorsza. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaka kocia piękność :) ja również zaopatrzyłam się w "Tysiąc dni w Orvieto" przy okazji zakupów w Biedronce. Pozdrawiam i przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury, szczególnie Lawendowych wzgórz, które sama chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZdobycze pierwsza klasa, ale kotkik marzenie, ech...mam kota na punkcie kotów, ale co z tego jak mieć ich nie mogę, o smutny losie, dobrze że chociaż moje psy mogę wyściskać :)
OdpowiedzUsuń