wtorek, 27 marca 2012

"Zło konieczne" Alex Kava

W Stanach Zjednoczonych giną katoliccy książka. Podobny sposób dokonywania egzekucji wskazuje na jednego sprawcę. Dochodzenie zaczyna prowadzić specjalistka od portretów psychologicznych seryjnych morderców agentka Maggie O'Dell. Podczas śledztwa wychodzi na światło dzienne fakt, iż zamordowani mężczyźni nie mieli kryształowej przeszłości. Każdy z zamordowanych w przeszłości był oskarżony o molestowanie seksualne chłopców, jednak żadnemu nic nie udowodniono. Maggie domyśla się, iż ktoś na własną rękę postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Agentka nie wie jednak, że ofiary od dawna kontaktują się ze sobą i planują zemstę. 
W tym samym czasie do życia Maggie ponownie wkrada się ksiądz Keller, którego kobieta poszukiwała od dawna. Keller przedstawia Magggie swoją propozycję, pomoże odnaleźć mordercę księży, a w zamian po zakończeniu sprawy zostanie puszczony wolno. Agentka musi podjąć trudną decyzję, czy zdecyduje się na zło konieczne? Kto stoi za morderstwami księży?

Jak już wspominałam przy moich poprzednich spotkaniach z twórczością Alex Kavy, autorka posiada świetny styl, który sprawia, iż jej książki czyta się z zapartym tchem. Napięcie budowane jest powoli, jednak systematycznie - co powoduje, iż ciągle odczuwa się niedosyt czytania. Podczas lektury odnosi się wrażenie uczestnictwa w śledztwie, razem z agentką FBI kluczymy pomiędzy poszlakami i dowodami w poszukiwaniu rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw. Ciężko domyślić się rozwiązania zagadki, a ostanie strony stanowią wielkie zaskoczenie dla czytelnika. Po zakończeniu czytania jeszcze długo zastanawiałam się, czy ja postąpiłabym tak jak Maggie.

Na bardzo duży plus zasługuje tematyka książki. Molestowanie nieletnich przez księża, a także samosądy moim zdaniem są aktualnym problemem, o którym trzeba mówić i przełamywać tabu. 

Jest to świetny thriller psychologiczny, przy którym trudno się nudzić. Polecam wszystkim, tylko lojalnie uprzedzam - zarezerwujcie sobie czas - bo nie odłożycie tej książki zanim jej nie przeczytacie.:)



Historia przedstawiona w książce, mimo iż opisuje nowe śledztwo, jest powiązana z wydarzeniami opisanymi w "Dotyku Zła" i można ją nazwać swego rodzaju kontynuacją tamtej opowieści


Za możliwość przeczytania książek serdecznie dziękuję pani Monice i wydawnictwu Mira/Harlequin.

"Dotyk zła" - Alex Kava

Zło może przybrać niespodziewane oblicze…

Uznany za seryjnego mordercę i skazany na śmierć za trzy potworne zbrodnie, Ronald Jeffreys został stracony. Mieszkańcy Platte City odetchnęli z ulgą, ich koszmar się skończył. Jednak trzy miesiące później znaleziono ciało kolejnego chłopca. Zginął w taki sam sposób, jak ofiary Jeffreysa. Koszmar powrócił ze zdwojoną siłą…
Śledztwo w tej sprawie prowadzi szeryf Nick Morelli. Pomaga mu młoda agentka FBI Maggie O’Dell, która już zyskała opinię wybitnej specjalistki od tworzenia profili psychologicznych seryjnych morderców.
Rozpoczyna się dramatyczna gra z czasem. Ginie następny chłopiec, a siostrzeniec szeryfa zostaje porwany. Dochodzenie komplikuje się, każdy kolejny trop prowadzi donikąd. Jedyna wiarygodna poszlaka jest zbyt przerażająca, by w nią uwierzyć...




Historia przedstawiona w powieści jest niesamowita, wstrząsająca, a jednocześnie opisana w sposób bardzo sugestywny i rzeczywisty. Sposób pisania Kavy jest lekki i przyjemny, dzięki czemu książkę czyta się szybko i zachłannie.

Razem z agentką tropimy mordercę, powoli odkrywając jego motywację i chorą psychikę. Książka trzyma w napięciu do samego końca. Nie sposób przewidzieć zakończenia, gdy już byłam prawie pewna kim jest morderca, dodatkowa informacja, poszlaka burzyła moje podejrzenia.

Niesamowicie wykreowani bohaterowie są kolejnym atutem książki. Autorce udało się wspaniale oddziaływać na emocje czytelnika: oburzenie, zaskoczenie, zniesmaczenia, wzruszenie to tylko niektóre z uczuć towarzyszących lekturze.

Barwna fabuła, wartka akcja, liczne zagadki - jest to niezawodny sposób Alex Kavy na naprawdę świetny i trzymający w napięciu thriller.

Polecam serdecznie:) Naprawdę warto!!!

Za możliwość przeczytania książek serdecznie dziękuję pani Monice i wydawnictwu Mira/Harlequin

wtorek, 13 marca 2012

"Siła trucizny" - Maria V. Snyder

"Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stosowanie magii grozi śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli, muszą ukrywać swoją moc. Teraz krainą rządzi wojskowa dyktatura, na czele której stoi bezwzględny komendant…
Mrok zimnego lochu przeraża Yelenę, która czeka na egzekucję. Nieważne, że zabiła w samoobronie. Prawo Iksji jest surowe – śmierć za śmierć…
Niespodziewanie wyrok śmierci zostaje odroczony, tylko los zdecyduje, kiedy się wypełni. Yelena będzie w pałacu testować posiłki samego komendanta, by uchronić go przed otruciem. Szybko jednak odkrywa, że znalazła się w więzieniu bez krat…
Zawieszona między życiem a śmiercią, desperacko walczy o przetrwanie w brutalnym świecie pełnym intryg i zakulisowej walki o władzę. W dodatku ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że jest obdarzona potężną magiczną mocą. Tak potężną, że gdyby wymknęła się spod kontroli, naruszyłaby naturalny porządek świata. Yelena musi nad nią zapanować, bo w przeciwnym razie zginie. Ale jeśli się jej się to uda, zdobędzie władzę, jakiej nie miał dotąd żaden mag..."

Przyznam się szczerze, że za fantastyką nie przepadam, dlatego sięgając po książkę Marii V. Snyder miałam obawy, że szybko jej nie skończę. Zaczęłam czytać i ku mojemu zaskoczeniu...przepadłam! Powieść przeczytałam błyskawicznie, jednocześnie żałując, że nie jest grubsza.

Yelena, zabiła człowieka - syna swego opiekuna, zgodnie z Regulaminem Postępowania państwa Iksji została skazana na śmierć przez powieszenie. Wydawać by się mogło, że jej los jest przesądzony, jednak niespodziewanie dziewczyna otrzymuje intrygującą propozycje, która jest dla niej szansą na życie. Prawa ręka władcy Valek, pozostawia Yelenie wybór: śmierć przez powieszenie lub szalenie niebezpieczna praca testerki żywności samego komendanta. Dziewczyna przechodzi ryzykowne szkolenie i podejmuje pracę - każdego dnia narażona jest na śmiertelne zatrucie. Nie tylko trucizny zagrażają jej życiu, w pałacu jest mnóstwo dwulicowych osób, które tylko czekają na każde jej potknięcie. W tym świecie, gdzie królują intrygi bardzo ciężko stwierdzić kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Jakby tego było mało, Yelena ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że posiada magiczną moc, którą musi okiełznać - w innym razie zakłóci porządek świata.


Bardzo spodobała mi się postać pięknej, mądrej lecz okrutnie doświadczonej przez życie Yeleny. Dziewczyna mimo ciężkiego bagażu doświadczeń, nie poddaje się i walczy o siebie. Muszę przyznać, iż z największym sentymentem wspominam postać Valka - z pozoru okrutnego i bezwzględnego skrytobójcę.

Książka jest niebezpiecznie wciągająca, z niecierpliwością pochłaniałam kolejne strony, by z wielkim zaciekawieniem śledzić losy bohaterów. Napisana jest wspaniałym, malowniczym językiem, dzięki któremu przenosimy się do świata magii, intryg i wielkiej przygody.

Polecam, polecam, polecam - gwarantuję, ze "Siła trucizny" spodoba się nie tylko miłośnikom fantastyki.:)


Kolejne części trylogii Twierdza Magów „Dotyk magii” i „Prawda ognia” ukażą się w maju i w październiku.
Pozostaje nam (nie)cierpliwie czekać.:)
                   



Za możliwość przeczytania książek serdecznie dziękuję pani Monice i wydawnictwu Mira/Harlequin.